II Halowe Mistrzostwa Garwolina w grze podwójnej rozegrane w hali tenisowej przy ul. Olimpijskiej wzbudziły we mnie same pozytywne odczucia i zapewniam, że nie chodzi tu o „samochwałkę”,choć zdaję sobie sprawę że tak to może zabrzmieć – po prostu wszystko fajnie zagrało:Perfekcyjnie rozpisany przez Tomasza plan gier, pełna kontrola wydarzeń na korcie przez Karolę (sędzia główny turnieju), atmosfera w trakcie i po turnieju, atrakcyjne nagrody ufundowane przez Przewodniczącego Rady Miasta Pana Marka Jańca – ciągle pasjonata tenisa,choć na razie w stanie biernym. Jeśli dołożyć do tego doborową obsadę deblistów która gwarantowała wysoki poziom sportowy turnieju, to rysuje się obraz tenisowej uczty którą dzięki dobrej woli mojej Żony mogłem obserwować.Wygrali najlepsi – para Tomasz Gniedziuk, Michał Węgorek – mimo jednej porażki w fazie grupowej turnieju.Zwycięzcy imponowali konsekwencją realizując skrupulatnie nakreśloną,ryzykowną taktykę- mocny, urozmaicony serwis umożliwiający ataki wolejami, agresywne returny i smecze,ale kiedy trzeba – miękkie zagrania które często okazywały się kończącymi.Jak zauważył Tomasz, w ciągu całego turnieju zostali przełamani zaledwie jeden raz na 26 gemów, co daje obraz skuteczności ich serwisu.W tenisie profesjonalnym to standardy, w amatorsko – klubowym nawet na wysokim poziomie-niekoniecznie.Obraz całości dopełnia kultura tenisowa w szerokim tego słowa znaczeniu-od taktyki i techniki poczynając,a na grze fair kończąc. Słowem wielkie brawa! Ich finałowi przeciwnicy Maciej Zowczak-Mieczysław Kargol zagrali dobry,równy turniej, ale w decydującym o Tytule starciu nie byli w stanie zniwelować przewagi kilku gemów jaką na początku wypracowali Tomek i Michał.W meczu o trzecie miejsce Andrzej „kiler” Gniedziuk i Robert Siwek nie utrzymali wysokiej dyspozycji z pierwszego dnia turnieju i musieli pogodzić się z wyższością pary Adamowicz – Ruta, która zgarnęła ładne puchary i medale za trzecie miejsce.Niestety,nie wszystkie mecze miałem możliwość obserwować,ale z tych które widziałem urzekły mnie i obserwatorów te z udziałem braci Wyskwar – Krzysztofa i Michała.Radosny tenis poparty solidnym warsztatem technicznym i sprytem każe upatrywać w nich ciekawą parę przed czekającym nas niebawem challengem deblowym i …familiadą. Ale najpierw turniej singlowy o Halowe Mistrzostwo Garwolina na który już serdecznie zapraszam!
Wojtek Baduchowski