Dynamika zdarzeń IV Halowych Tenisowych Mistrzostw Garwolina w grze pojedynczej mężczyzn okazała się tak wielka,że aż nie wiem od czego zacząć!W tej chyba najciekawszej z dotychczasowych edycji było coś z symboliki obrazującej to ,co w sporcie najbardziej interesujące-nieoczekiwane rozstrzygnięcia,starcia faworytów z pretendentami,rywalizacja pokoleń a nade wszystko dużo szybkiego,mocnego tenisa.Doborowa obsada-pięciu pierwszych zawodników z rankingu plus kilku z pierwszej dwunastki-gwarantowała tenis na wysokim poziomie.Już w pierwszych potyczkach powiało grozą dla faworytów-w pierwszej rundzie z turniejem pożegnał się Marek Tylman za sprawą Michała Proczka,a broniący Tytułu Mariusz Leszek ledwo uciekł spod kosy(rakiety) Pawła Pałyski,by w kolejnej rundzie 4/9 ulec znakomicie dysponowanemu Rafałowi Rutkowskiemu.Tym samym Rafał stał się sprawcą największej niespodzianki Mistrzostw,ale kolejne wisiały w powietrzu!Na dole drabinki turniejowej szalał debiutant,występujący dzięki dzikiej karcie gimnazjalista Olek Traczyk pokonując 7/6 Jarka Michalika,by chwilę później stoczyć bój o półfinał z jednym z faworytów,turniejową trójką -Adamem Winiarskim.Tym razem jeszcze troszkę zabrakło,bo Olek przegrał 7/9,ale styl jaki zaprezentował,poparty wolą walki i inicjatywą w całym spotkaniu napawa optymizmem i radością.A piękny sen Rafała Rutkowskiego trwał nadal-w półfinale odprawia kolejnego rozstawionego,turniejową czwórkę-Sławka Paśnickiego 9/7!W Finale czekał już na niego Michał Węgorek-faworyt,zwycięzca ostatniej edycji Challenge,Wojtek Cup 2014,ale Halowym Mistrzem Garwolina jeszcze w grze pojedynczej jeszcze nie był.W tym Turnieju ani przez chwilę nie zdradził chwili słabości wygrywając wszystkie spotkania w stylu godnym dominatora mimo że jego kolejnymi rywalami byli tenisiści ze ścisłej czołówki rankingu.Grał koncertowo-inteligentnie i z rozmachem- prezentując tenisową wszechstronność i dojrzałość.”We wszystkich meczach założyłem sobie,aby dobrze rozpocząć.Udawało mi się to i dzięki przewadze przełamania czułem się pewniej i musiałem tylko utrzymywać podanie,co przy dobrze funkcjonującym serwisie,doprowadzało mnie do zwycięstwa”.Ale wiadomo,że Finał zawsze rządzi się swoimi prawami więc i ten oczekiwany był z dużym zainteresowaniem-czy Michał utrzyma wysoką dyspozycję z poprzednich spotkań?Obydwaj głodni sukcesu-Rafał na fali entuzjazmu,Michał świadomy swojej szansy i mocy-wróżyło to ciekawie… .”Najtrudniejszym momentem całego turnieju był pierwszy set Finału,gdzie przy stanie 5/3 Rafał przełamał mój gem serwisowy.Ostatecznie udało mi się wygrać następny,najtrudniejszy gem całego turnieju i tym samym wygrać seta 6/4″-tak ocenia to Michał.W drugim secie panował już niepodzielnie prezentując momentami swój najlepszy tenis na jaki go w tej chwili stać wygrywając do dwóch i w efekcie całe spotkanie 6/4 6/2.Bez wątpienia Tytuł dostał się w godne ręce-w przekroju całego turnieju Michał był najlepiej i najrówniej grającym zawodnikiem,udźwignął rolę faworyta-był królem lata,został królem zimy!”Chciałem podziękować Szkole Tenisa i pogratulować znakomicie zorganizowanych Mistrzostw”-powiedział już spokojnie po wygranym meczu.W całym Turnieju powiało świeżością-klasę Węgorka już znamy,Rutkowski,Traczyk czy grający ładny tenis Robert Gołębiewski-wszyscy deklarują gotowość do ataku w sezonie letnim!Co na to „starzy ” Mistrzowie?Jestem przekonany,że podejmą walkę o utracone Tytuły,ale czy to wystarczy na rozpędzonego i czyniącego stałe postępy Michała oraz nacierającą młodzież-przekonamy się już niedługo.Pamiątkowe puchary i nagrody wręczał zawodnikom Przewodniczący Rady Miasta Pan Marek Jonczak-pod Patronatem którego odbywały się Mistrzostwa-nie kryjąc słów uznania i podziwu dla zawodników,a także dla organizatorów za sprawnie i z rozmachem przeprowadzony Turniej.
Wojciech Baduchowski