Mieczysław Kargol z Maciejem Zowczakiem zostali zwycięzcami Tenisowego Challenge 2015 w grze podwójnej udowadniając,że są obecnie najlepszą deblową parą w naszym lokalnym tenisie.I o ile ten wynik trudno uznać za niespodziankę,to obecność w finałowej rozgrywce pary Dariusz Migas-Zbigniew Kot z pewnością na to miano zasługuje!Ale po kolei… .Dwa spotkania półfinałowe miały skrajnie różny przebieg-w pierwszym Darek ze Zbyszkiem toczyli bój na „śmierć i życie” z doświadczonym deblem Paśnicki/Mikołajczak wygrywając w trzecim secie 6/4 tym samym wysyłając jednoznaczny sygnał,że ich wcześniejsze dokonania nie były dziełem przypadku.W drugim- dla odmiany- para Łapacz/Rutkowski poległa w ekspresowym tempie z późniejszymi zwycięzcami 1/6,2/6 i tu niespodzianką jest nie tyle końcowy wynik co rozmiary porażki Krzysztofa i Rafała- pary bądź co bądź z dużym potencjałem tenisowym.Starcie finałowe zapowiadało się niezwykle ciekawie:faworyci i „czarny koń” rozgrywek-czyli to co w sporcie najciekawsze i nieprzewidywalne.W pierwszym secie rola tych co powinni wygrać bardzo „uwierała” Mietka i Maćka i była dla nich ogromnym ciężarem przygniatającym ich tenisowe atuty.Uciekał gem za gemem i nagle…1/4!Od tego momentu faworyci mozolnie-piłka za piłką-zaczęli odrabianie strat wzmacniając swoją grę,wygrali parę ważnych wymian i pięć kolejnych gemów odwracając losy seta.W drugim szybko objęli prowadzenie 3/0 i …znowu horror-3/3 i nerwówki ciąg dalszy!Doświadczenie zdobywane latami na tym etapie rozgrywek pozwoliło Mietkowi i Maćkowi wygrać kolejne trzy gemy i cały mecz 6/4,6/3 i w ten sposób dopisać kolejny Tytuł do bogatej już kolekcji.Słowo o przegranych-chociaż trudno tak nazwać parę,która w swoim debiucie dociera do finału!Pozbawieni armat,grają w sposób bardzo niewygodny,inteligentny,